Każdy, kto zakupił dla siebie mieszkanie od dewelopera musi jeszcze go wykończyć, aby w ogóle dało się mieszkać. Przede wszystkim należy sobie przygotować na to okrągłą sumkę, i warto o tym pomyśleć nieco wcześniej, aby środków zwyczajnie nie zabrakło.

Zdarzają się bowiem przypadki, że ktoś nie policzył wszystkiego i w efekcie w pewnym momencie pozostawiał mieszkanie wykończone w połowie w wyniku braku pieniędzy. Koszt urządzenia wnętrza wynieść może nawet pięćdziesiąt tysięcy, szczególnie jeśli będzie się wybierać materiały lepsze jakościowo. Przy tego typu kwotach należy się zastanowić nad tym, żeby poszukać potrzebnych materiałów i sprzętów w niskich cenach, dzięki temu zaoszczędzić się da nawet parę tysięcy złotych w końcowym rozliczeniu. Będzie to oczywiście wymagało jakiegoś wysiłku przy szukaniu, ale zaoszczędzone tym sposobem środki powinny być tego warte. Warto przy tym pamiętać o tym, że najtańsze drzwi wewnętrzne (atrakcyjna cena karniszy) niekoniecznie będą odpowiedniej jakości, więc należy wszystko kupować z rozsądkiem.

Najbardziej kosztownymi do urządzenia są kuchnie, i przy nich właśnie można dużo oszczędzić, jeśli tylko wszystko się dobrze zaplanuje. Najważniejsze znaczenie mają meble kuchenne, i to od nich właśnie trzeba zacząć. Meble można zakupić gotowe, w jednym z salonów, ale dużo praktyczniej i niekiedy też dużo taniej będzie wykonać zestaw na zamówienie, w jakimś zakładzie stolarskim.

Dużym wydatkiem przy urządzaniu kuchni jest kuchenny sprzęt, będzie przecież potrzebna kuchenka, zmywarka i lodówka lodówki kompresorowe (przejdź na ceneo.pl), a to wydatek ładnych kilku tysięcy. Jeżeli tu chce się robić jakieś oszczędności, to warto postawić na pewny, ale niedrogi sprzęt, a nie płacić za znaczek i reklamę w telewizji, tu doskonale sprawdzają się na przykład urządzenia firmy amica. Sporo oszczędności zrobić też można na pozostałym wyposażeniu, takim jak karnisze, stojaki lub lampy. Większość z tych rzeczy można kupić przy pomocy internetu, a tam ceny będą znacznie niższe niż w zwykłych sklepach.